Kilka powodów dla których fajnie jest mieć dziecko ;)

Są takie rzeczy, których dorosłym robić nie wolno , nie przystoi czy nie wypada. Fajnie jest mieć dzieci chociaż by z tych kilku powodów . :) 



* Gdy dziecko ciągnie Cię na plac zabaw, możesz bezkarnie tak samo pohuśtać się na huśtawce, czy po zjeżdżać  na zjeżdżalni i nikt nie patrzy na Ciebie dziwnie. Bo tak Szczerze,  nie ukrywajmy, weszła byś na plac zabaw sama , no właśnie :)
* Kupujesz do domu słodycze pod przykrywką, że to tak naprawdę dla dziecka. I to jest chyba mój najbardziej ulubiony punkt. Nie ważne, że gdy pijesz  po południową kawę sięgasz po ( z reguły ) całe opakowanie czekoladek czy innych pyszności. 
* Możesz przypomnieć sobie wszystkie produkcje Disneya i nie tylko. Bo fajniej jest oglądać bajki wspólnie. A tak gdybyś była sama szkoda by Ci było czasu na oglądanie bajek. A niektóre są naprawdę fajne . Jeszcze fajniejsze jest zrobienie sobie pewnego wieczoru domowe kino i rozsiąść się wygodnie i obejrzeć coś całą rodzinką.
* Masz też czas na grę w planszówki. I gdy Mąż twój jest w pracy lub nie zawsze masz okazję żeby spotkać się ze znajomymi, możesz grać w chińczyka w domu  ze swoim Bąblem.
* Kolorowanki . Tak wiem, że to żadne odkrycie, że to jest taki najczęściej podarowywany drobiazg gdy odwiedza się inne dzieci. Ale próbowałaś tak usiąść ze swoim dzieckiem i też pokolorować? Serio, to jest jedna z niewielu czynności, która mnie wycisza. A gdyby tak jeszcze połączyć tę czynność z tą przed bajkami to wychodzi całkiem przyjemne po południe .
* Rysowanie kredą po ulicy. Kto tego nie lubił w dzieciństwie ?! Ja osobiście nie pamiętam. Za moich czasów to nawet nie każdy mógł mieć kredę. Najczęściej rysowało się jakimś odpadem ze starej cegłówki lub murku.  A jak nie , to brało się jakieś odpady kredy białej ze szkoły. A teraz dostępne są wszystkie kolory, nie tylko czerwony i biały. 😛
 * Dziecięce lektury. Wieczorny rytuał czytania. I  w myślach przenosisz się, jak to czytało się samemu np. W pustyni i w puszczy, czy Dzieci z Bullerbyn. 
A przy okazji pokazujesz Dziecku, że czytanie to super przyjemność. 
* Ognisko, niby taka banalna czynność, pfff! Ale ja uwielbiam siedzieć przy ogniu po zmroku. Aleś wymyśliła.  A no tak, bo jak wspomniałam w punkcie o planszówkach, nie potrzebujesz do tego spotkania towarzyskiego, a jeśli jesteś singlem to współczuję Ci siedzenia przy ognisku sama ze sobą ;) 
To by było na tyle moich powodów, które mogę Ci zdradzić, bo każdy na dzieciństwo patrzy inaczej.
Dlatego fajnie jest cofnąć się troszkę i przeżyć dzieciństwo na nowo choć w połowie ze swoimi dziećmi. 
A ty masz jeszcze inne  swoje powody, jeśli tak to napisz swoje propozycje w komentarzu ;)

Komentarze