Pierwszy miesiąc noworodka

Hej Wszystkim !  Tak, tak jutro moja Panna kończy już miesiąc!

Zuza zmienia się każdego dnia i rośnie coraz szybciej. Niestety nie wiemy ile waży, bo nie byliśmy jeszcze na wizycie u naszego pediatry, ale po naszym mierzeniu urosła aż 4 cm, co daje nam 56cm szczęścia. Nareszcie zaczynają na Nią pasować pierwsze ubranka. ;) Nie ma nic piękniejszego, gdy wiesz że twoje Maleństwo rozwija się wręcz doskonale. Poza jednym szczegółem, na buźce Małej wyskoczyły czerwone małe plamki i kropki. Franio nie miał niczego podobnego na buźce, gdy był w jej wieku, więc ciężko określić co to może być.. Podejrzewamy, że to reakcja alergiczna na nabiał. Póki co odstawiłam wszystkie produkty, które go zawierają, zobaczymy... 


Na spacery wychodzimy codziennie, nie mamy jeszcze ustalonej pory. Wychodzimy wtedy kiedy jest w miarę ładnie. Lub gdy po prostu nie chce się siedzieć ciągle w domu. Po porodzie to jednak dobrze wpływa na nasze ciałka :)  Na spacerkach jak to zwykle bywa, Zuza przesypia od początku do końca, nawet czasem jeszcze w domku dośpi :) Świeże powietrze bardzo dobrze na nią wpływa.
Starszy braciszek też dzielnie pcha wózek. Najchętniej tylko On by go pchał na dworze, kochany mój. Nasz wózeczek sprawdza się idealnie na naszym terenie. Na początku troszkę w to wątpiłam, czy rzeczywiście "da sobie radę".  Dzięki dużym, wąskim kołom, wręcz płynie i jest w miarę lekki, co było bardzo ważne, bo mamy przed domem sporą górę do wypchania ;)) 


Przy drugim dziecku zmienia się podejście do różnych rzeczy. Np kąpiel tym  za to zajmuje się Tata. Ja mam tylko za zadanie wszystko przygotować od nalania wody do wanienki, po podanie czystej pieluszki, bodziaków i innych pomocnych rzeczy. Przy drugim dziecku postanowiliśmy nie kąpać Go tak często jak przy pierwszym. Franek był kąpany codziennie. Co teraz z czasem stwierdzam, że była to lekka przesada... Po pierwsze takie małe dzieciątko nie poci się, nie biega po dworze, nie brudzi swojego ciałka tak, gdy jest już starsze. Po drugie nawet lekarze odchodzą od tej metody. Przy takich codziennych kąpielach i ciągłym smarowaniu wyciera się dzieciom ich ochronny płaszcz lipidowy, a także ściera im się tyle cennych składników które taka delikatna skórka jeszcze posiada. 


Niunia nadal dużo śpi. Aktywna jest jedynie, gdy domaga się jedzenia lub przewijamy pupkę. Chociaż od kilku dni, zaczyna wydawać nowe dźwięki.Zaczyna nas już poznawać po głosie, gdy płacze zacznamy do niej mówić. Mała słucha i się rozgląda. Coraz częściej pojawia się uśmiech na jej twarzyczce. Choć wiem, że to jeszcze niekontrolowane  i adresowane do nikogo, to i tak cieszy. 
Na taki pewny uśmiech jeszcze troszkę będzie trzeba poczekać. 

Póki co nadal uczymy się siebie i zaczynamy coraz bardziej się poznawać. Myślę, że pierwszy miesiąc jest dość ciężki, potrzeba czasu, żeby rozpaznać rodzaje płaczu naszego maleństwa i co jest jego powodem. Po kilki tygodniach jest już coraz  łatwiej . Zaczyna inaczej płakać, jak jest głodne, inaczej jak coś boli i inaczej jak ma np mokrą pieluszkę. 

W każdej wolnej chwili dużo się tulimy. Najbardziej rozczula mnie widok Frania, który próbuje objąć swoją siostrę :)) Pamiętajmy o tym, żeby okazywać sobie dużo uczuć, nie trzeba się tego wstydzić, bo po co ;))



Miłego wieczorku :)

Komentarze