Jak tam Franiu ?



Długo nas nie było, więc kilka informacji co słychać u Frania :)

* Mamy w domu trzylatka. 
20 tego listopada zostałam szczęśliwą Mamą 2,5 kg zdrowego chłopca. Niestety ten czas tak szybko ucieka, że można zwariować. Zmian w rozwoju Frania jest coraz więcej. Pomału staje się największą gadułą w domu. Od ostatniego wpisu  O czym mowa wiele się pozmieniało. Stara się pomału coraz więcej zdań składać. Typu : "Mama oć aaa", "Dziadziu posze anen auto" 

"Ja siam" "Gdzie Dziadzi/Cioci itp hato?" (auto)
"Hukek" - Wujek, 
"Ciem" - Chcę, 
"Posie, Pasiam, Kuke" - podstawowe zwroty grzecznościowe 
"Jenia" "Bali" - Do widzenia i dzień dobry,
"Anen"- Jeden
"Pisi" / "Nici" - Maurycy
"Chodźcie Niny"- Chodźcie Dziewczyny
"Cioc" - Noc
"Hasio" - Jasio
"Laly" - okulary
"Toty" - tosty
"szykie" / "szyko" - szybkie, szybko
"Bemby" - Zęby
"Zdóko" - Zdrówko

I moje ulubione "Tato Kikek" - Tato Sylwek

* O tym, że pożegnaliśmy już pieluchy i nocnik wspominać nie będę.

* Ulubiona zabawa "Choć A kuku!"
Franio biegnie i wybiera sobie kryjówkę i wybiera Osobę, która ma Go znaleźć i zrobić A kuku!

*Emocje
Jestem w szoku, jak taki Maluch potrafi okazywać emocje. I te złe jak i te dobre. Uwielbia się przytulać. Dawać buziaki. Często nawet sam z siebie bierze Misia lub Lale i daje im buziaki albo "tuli tuli". Jednym słowem lubi okazywać miłość. Ale żeby nie było tak słodko. Nerwy tez są. Potrafi krzyknąć, piszczeć, najczęściej jest nerwowy kiedy Go nie rozumiem ( bo to jeszcze się zdarza;))

* Artysta - Malarz.
Dzisiaj bez bloku, już się nie da. "Jedki" i "Kaka", czyli kredki i kartka muszą być. Narysuje jakiś rysunek i opowiada dla kogo i co narysował. Sprawia Mu to ogromna radość, a jeszcze gdy ktoś Go pochwali i ucieszy się z rysunku to już w ogóle.

* Co lubi jeść?
Haa! Otóż jest to trudne zagadnienie. Najchętniej nie jadł by nic....

Zapewne o czymś pozapominałam, ale niestety tak to już. Ciężko jest wszystko spamiętać.


Komentarze

  1. Fajnego masz synka :) Super zdjęcia, piękna złota Polska jesień :) Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz