bo rodzina ważna rzecz!

Obserwując dzisiejszą młodzież i ich rodziców, coraz częściej łapię się za głowę.
Wiadomo, że odbiegam od ideału razem ze swoim dzieckiem.
Ale się, staram się Go wychowywać.

Zawsze byłam pełna podziwu dla mojej Mamy. 
Wychowała naszą trójkę praktycznie sama i dała radę, wyszliśmy na ludzi.
Śmieję się, że jestem tym gorszym dzieckiem moich rodziców ( bo przecież każda rodzina owe ma ;))

Marzę o tym i będę dążyć z całych moich sił, by mój Syn wyrósł na porządnego człowieka, radzącego sobie z uczuciami, bo one są w życiu najważniejsze.

Miło się patrzy, gdy dorosły syn witając się ze swoją Matką, daje jej buziaka np. w policzek.
Wiadomo, że nie chcę konkurować z rodziną mojego syna (jako ta zrzędliwa Matka, czy teściowa), ale będę wymagać od niego, aby kochał mnie mimo, iż będę stara, pomarszczona, gruba, czy zbyt chuda, marudząca lub krzycząca...
Ma kochać swoją Matkę, bo to ona nosiła Go pod sercem, czuła Jego pierwsze ruchy, to Ona usłyszała Jego pierwsze bicie maleńkiego serduszka.

Wiadomo, też że nie chcę, aby szalał na moim punkcie.
Tylko musi zdawać sobie sprawę co w życiu jest najważniejsze...

Niestety dzisiaj coraz rzadziej widuje się zdrowe relacje między rodzicami, a dziećmi i to jest najgorsze.
Świat stanął na głowie!
Nie dajmy się zwariować!
Dbajmy o to, co jest dla nas najważniejsze!

RODZINA!

Wiadomo, nie wybieramy sobie jej, ale nie wstydźmy się tego, gdzie się urodziliśmy i chodźmy z głową wysoko, gdy mamy bliskich przy sobie!





Dziękujemy za czapkę!

Komentarze