Liczymy kroki


      Dzisiaj zrobiłem sam o własnych siłach trzy kroki!
Siedziałem z mamą na przeciwko mojej cioci, która wyciągała do mnie rączki i chyba strasznie chciała żebym do niej poszedł. Jakoś tak nagle odbiłem się od mamy i ruszyłem. ;) Ale prawdziwe szaleństwo stało się jak już wylądowałem u cioci w ramionach. Mama nagle zaczęła bić brawo, ciocia mnie chwaliła.
       Co prawda  mam już 10 i prawie pół miesiąca i niektóre dzieci już chodzą same cały czas, ale ja jeszcze wolę żeby mnie trochę ponosili, a zresztą bardzo kocham swoją mamę i daje jej czas, co by sił nabrała przed ciągłą gonitwą  za mną.


A tak poza tym to zapraszamy do testowania http://testmetoo.com/dolacz-do-nas/?token=2800963a0a29018cd123aca7bfebd7e2

Komentarze